sobota, 11 maja 2013

11 Rozdział


Obudziłam się , była 10.43 . I znów ta poranna monotonia ubrać się ,uczesać i pomalować .Dziś miałam iść z Zayn`em do wesołego miasteczka , ale to też zależy od tego czy uda nam się wykręcić od pójścia na plaże i tak pewnie wszystko złoży na mnie że to ja nie chcę iść albo coś w tym stylu.
Wyszłam z łazienki i powolnym krokiem skierowałam się do salonu. Tak jak myślałam cała ekipa siedziała tam . Gdy Zayn mnie zobaczył wstał z kanapy , obrócił się w moją stronę i zapytał
- To co idziemy? - Wtedy cała nasza banda zaczęła go wypytywać gdzie się wybieramy.
- No ten... Alex chciała iść do centrum i
- I poprosiła ciebie żebyś z nią poszedł?- Powiedział podejrzliwie Harry .
-Tak - Wtrąciłam się do ich dialogu , ponieważ wiedziałam że ta rozmowa zakończy się klęską.
- To co idziemy? - Zapytał chłopak , a ja pokiwałam głową i wyszliśmy . Po jakiś 20 min. drogi doszliśmy do wesołego miasteczka.
Było fajnie , a nawet bardzo byliśmy na wielu atrakcjach ( Nie wiedziałam jak to inaczej nazwać ) , ale najlepiej bawiłam się na : Kole Widokowym , Rollercoasterze i Kamikaze . Zayn był jakiś taki dziwyn na rollercoasterze , udawał twardego ale ja wiedziałam że się bał .
- A teraz na watę!-Krzyknęłam do Zayn` a który zwyczajnie miał już dość tego miejsca.
- Dobra , ale potem wracamy do hotelu ok? - Odpowiedział.
- Okej , okej , ale choć już - Powiedziałam do chłopaka , chwyciłam go za rękę i pociągnęłam w stronę stoiska z watą cukrową .Kupiliśmy sobie po dużej wacie , a raczej ogromnej i usiedliśmy na ławce .
- Alex wiesz czemu cię tu zabrałem?- Powiedział jedząc watę.
- Może po to by spędzić miło czas , albo żebym mogła cię powkurzać lub by mi pokazać jakim jesteś cieniasem bojąc się jeździć na rollercoasterze - Zaśmiałam się .
- Po pierwsze to nie boje się jeździć na rollercoasterze , a po drugie nie dlatego cię tu zabrałam - Odpowiedział.
- To po co - Zapytałam.
- Ponieważ chciałem ci coś powiedzieć .- Zawahał się .
- Ponieważ chciałem Ci powiedzieć że ...
- No wykrztuś to z siebie w końcu .- Powiedziałam ciekawa co chce mi przekazać.
- Że zakochałem się. - Powiedział , poczułam coś dziwnego smutek , teraz właśnie uświadomiłam sobie co do niego czuje .
- To wspaniale - Powiedziałam przytuliłam  udając że bardzo się ciesze .
- Ale Alex.. Ja zakochałem się w Tobie - Powiedział i złączył nasze usta w pocałunku , na początku nie wiedziałam co zrobić , ale później oddała jego pocałunek i powiedziałam
- Ja w tobie też .
- To znaczy że zostaniesz moją dziewczyną ? - Zapytał niepewnie chłopak .
- Oczywiście -Powiedziałam i ponownie go przytuliłam , a on znów mnie pocałował.
Później tylko spacerowaliśmy po wesołym miasteczku . Gdy byliśmy już przy wyjściu usłyszałam głos Liam`a
- Tak właśnie widzę w jakiej wy galerii jesteście .- Odruchowo odwróciliśmy się .
- I jak nam się teraz z tego wytłumaczycie .
- Co wy tu robicie? Przecież mieliście iść na plaże ??- Zapytałam.
- Nie zmieniaj tematu - Powiedziała Liam
- No bo Zayn zobaczył po drodze na zakupy wesołe miasteczko i uparł się że chce tam iść .- Wymyśliłam coś na poczekaniu .
- Ta yhm , uważaj bo Ci uwiężę - Do dał Hazz .
- Pi pi pi wykrywacz kłamstw wykrywa kłamstwo - Dodał Lou
- Pfff nie chcecie  nie wierzcie . - Odpowiedziałam .
- Dobra ... Ale i tak ci nie wieże .-Powiedział Harry , chciałam się na nim odgryźć i powiedzieć mu że jestem z Zayn`em  , więc popatrzyłam się pytająco na mojego chłopaka , a on najwyraźniej zajarzył o co mi chodzi i pokiwał głową .
- O właśnie mam dla was wiadomość .- Powiedziałam.
- Ciekawe jaką - Wtrącił się pierwszy raz Niall.
- Jestem z Zayn`em. - Wszyscy oprócz Nial`a , Dan i Ell zaczęli się śmiać.
- Niezły żart siostra - Powiedział mój brat.
- Ale to nie żart - Wtrącił się Zayn.
- Ale jak to ? - Zapytał zdezorientowany Hazz .
- No po prostu . - Odpowiedział obojętnie mój chłopak i momentalnie wszyscy przestali się śmiać.
- Ale tak na serio ? - Zapytał Lou.
- Nie na niby .- Odpowiedziałam.
- Żartują sobie - Powiedział loczek.
- No jak mam ci to kurwa udowodnić ?- Odpowiedziałam już lekko wkurzona.
- Proste - Oznajmił Zayn , wziął moją twarz w dłonie i mnie pocałował , wtedy wszyscy zrobili wielkie oczy , a dziewczyny zaczęły bić nam brawo.
- I co teraz wierzycie ? - Zapytałam tryumfalnie . O oni nic się nie odezwali tylko głupio się na nas popatrzyli , a Louis by zmienić temat powiedział
- To co może pójdziemy na  rollercoastera?
- Tak!!- Wykrzyknęliśmy wszyscy oprócz Zayn`a  , który zaczął marudzić ze już nie chce.
 Gdy wróciliśmy do domu , odrazu skierowałam się w stronę łazienki . Wzięłam prysznic , ubrałam "piżamę" i poszłam się położyć .
   Następne 4 dni mijały i już prawię niczym do siebie się nie różniły , plaża , hotel , plaża, hotel, plaża.
Dziś mamy wracać i bardzo się ciesze z tego powodu . O 15:50 mamy odlot , a o 15:30 byliśmy już na lotnisku ...

------------------
Przepraszam że tak długo nie dodawałyśmy 11 rozdziału
, ale w tym tygodniu miałyśmy 3 sprawdziany i nie miałyśmy czasu pisać
i tak połowę napisałam sama . Ehh jak ja nie lubię pisać sama.
                           Czytasz=Komentujesz
                               5 Kom=Next

6 komentarzy:

  1. Fajny rozdział, czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham tego bloga, a zwłaszcza to opowiadanie.Czekam na 12 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny tylko czekałm asz to się tak skończy

    OdpowiedzUsuń
  4. to to znaczy nie skończy tylko asz będą parą ale musisz pisać dalej pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulację zostałyście nominowane do Liebster Awards ! :D Więcej informacji na moim blogu :)
    http://hugmekissmelovememarryme.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń