sobota, 4 maja 2013

Przeprosiny i Iamgin

Przepraszamy że nie dodawałyśmy długo nic na tyn blogu i postaramy się to szybko nadrobić.
A teraz imag z bloga przyjaciółki ! Komentujcie czy się podoba :)
--------------------------------------------


Piątek , to już tydzień odkąd dowiedziałam się że mój chłopak mnie zdradza , najgorszy tydzień w moim życiu , bez robienia kawałów nauczycielką , bez przyjaciół , bez osoby która była najważniejszą w moi życiu.  Ten tydzień w ogóle nie miał sensu tylko siedziałam i beczałam w poduszkę , moja siostra ( I.T.S) próbowała podnieść mnie na duchu ,lecz nic to nie dawało , ale przynajmniej próbowała.
< 2 dni później ( poniedziałek) >
Obudziłam się , była 7:03 , czułam się inaczej , lepiej . miałam ochotę pójść do szkoły , spotkać się z przyjaciółmi .Chciałam zacząć żyć odnowa , bez przeszłości , bez Zayn`a.
 Wstałam z łóżka , ubrałam się , zrobiłam luźnego koka , nałożyłam lekki makijaż i spakowałam potrzebne na dziś zeszyty. Zeszłam na dół , (I.T.S) robiła coś w kuchni , a ja siadłam na krześle i zawołałam do niej
- (I.T.S) co na śniadanie? - Nic nie odpowiedziała tylko obróciła się w moją stronę i patrzyła się w moją stronę , jakby zobaczyła ducha.
- Co na śniadanie?-Zapytałam drugi raz , a ona dalej stoi i gapi się na mnie.
- Co na śniadanie?! - Zaczęłam krzyczeć i wymachiwać jej rękami przed nosem.
- Ymm .. naleśniki - odpowiedziała końcu moja siostra i wzięła się za dalszą ich robotę . Gdy 

zaczęła je smażyć po całym domu roznosił się ten piękny zapach " pieczonych naleśników". Zrobione przez  (I.T.S) naleśniki zjadłam ze smakiem ,niestety musiałam je jeść dość szybko ponieważ była już godzina 7:45 a ja miałam na 8:00 do szkoły, podziękowałam  (I.T.S) za naleśniki i wszłam z domu.W szkole znalazłam się już po pięciu minutach bo mam do niej tylko kilka kroków. Weszłam do niej i z kierowałam się do mojej szafki , która znajdowała się obok szafki  (I.T.P) , a ona gdy tylko się zorientowała że to ja idę , szybko do minie podbiegła i przytuliła a ja uścisnęłam ją mocniej. 
- O boże ( T.I ) tak się o ciebie martwiłam! Mogłaś zadzwonić albo wysłać SMS`a! - Zaczeła wydzierać się (I.T.P).
- Tak wiem , przepraszam , ale nie miałam do tego głowy - Powiedziałam i spuściłam głowę w dół .
- Nie przepraszaj , wiem ,nie potrzebnie się na ciebie wydarłam - Odpowiedziała i uścisnęła mnie jeszcze raz . Miałam dziś sześć lekcji , spędziłam je jak kiedyś na nabijaniu się z nauczycieli i wysłuchiwania ich uwag na temat "mojej" klasy , ale nie wszystko było jak dawniej , nie siedziałam w ławce z moim ukochanym tylko z przyjaciółką . Zayn`a nie było dziś w szkole , może to i dobrze że nie musiałam się z nim spotkać , ale też chciałabym go zobaczyć , ponieważ dalej go kochałam. Po szkole postanowiłam się przejść do moich ulubionych miejsc , kafejki w której zamówiłam latte i babeczkę , później park , zrobiło się chłodno więc chciałam wrócić do domu lecz na mój pech (I.T.S) nie było , a ja nie wzięłam klucza.
- No super!-Powiedziałam do siebie i znów ruszyłam w kierunku parku. O tej porze dnia wyglądał olśniewająco wszędzie były powieszone lampki . Białe , niebieskie , zielone , różowe i wiele innych kolorowych światełek rozświetlało główną aleje w parku . A ja szłam przed siebie , dróżka doprowadziła mnie od mostku na którym Zayn wyznał mi miłość Oparłam się o drewnianą baryjerke mostu i patrzyłam w potok w którym odbijał się księżyc , wszystko wyglądało tak samo jak w tamten wieczór , tylko brakowało jego , brakowało chłopaka który zakradł mi serce , który był najważniejszy , który jest najważniejszy.
Po moich policzkach zaczęły spływać łzy jedna , po drugiej  i wpadały do małego źródełka pod mostem tworząc kręgi , które później znikały , jak jego obietnice...
Stałam na mostku i wpatrywałam się w wodę , nagle ktoś przytulił mnie od tyłu i położył głowę na ramieniu. "To On" pomyślałam ten jego dotyk i ulubione  perfumy pomieszane z zapachem papierosów , to jest to coś za czym bardzo tęskniłam jego zapachem i dotykiem , choć chciałam by  rzucił palenie , nie zmienię tego że uwielbiam ten zapach.Ale musiałam się odsknąć , nie mogłam znów pozwolić by uczucia mną zapanowały , więc wyrwałam się z jego objeć , stanęłam naprzeciw niego.
- Co ty do cholery robisz? Myślisz że teraz rzucę ci się w ramiona i powiem że wybaczam !? To się pomyliłeś! A tak w ogóle to nie chce cię widzieć - Wykrzyczałam mu prosto w twarz i obróciłam się by odejść , ale on złapał mnie z nadgarstek i powiedział
- Proszę ( T.I ) wysłuchaj mnie.- Zgodziłam się.
- ( T.I) wiem że to co zrobiłem jest trudne do wybaczenia , a nawet nie wybaczalne , ale ja cię kocham . Kocham najbardziej na świecie ! Nie wiem co zrobię jeżeli mi nie wybaczysz.- Opuścił głowę w dół .
- Próbowałam... Zayn , próbowałam - Odpowiedziałam smutno. Zapanowała cisza , chciałam już odejść , ale on wykrzyczał
- ( T.I ) wybacz mi , albo skocze z tego mostu i na pewno coś sobie zrobię !- Popatrzyłam na niego i zaczęłam się śmiać.
- Co? - Zapytała zdezorientowany chłopak.
- Jak ty masz zamiar skoczyć z tego mostu i sobie coś zrobić to uważałabym cie z największego ciamajdę na świecie- Odpowiedziałam śmiejąc się cały czas , a tak swoją drogą to , to musiało dziwnie wyglądać , chłopak mówi że skoczy z mostu dla dziewczyny , a ona się z  niego śmieje. sączyłam się śmiać i zapadła cisza. Zayn myślał o co mi chodzi ,a ja przyglądałam się mu.
- A no tak , przecież ten most wcale nie jest wysoki - Powiedział zaśmiał się sam z siebie . chciał znów coś powiedzieć , ale nagle zadzwonił mój telefon . Na wyświetlaczu zobaczyłam krudkie " Siora". Odebrałam.
- Boże ( T.I ) gdzie ty jesteś? Jest 23 a ciebie dalej nie ma! - Nie miałam ochoty teraz z nią rozmawiać , rozłączyłam się. Popatrzyłam się na miejsce gdzie przed chwilą stał jeszcze Zayn , ale już go nie było . Pczułam smutek
- Debilko! Przecież ty go kochasz - Powiedziałam do siebie szeptem i poszłam do domu.
< Następny Dzień >
Obudziłam się , była 7:30 " Zaspałam" pomyślałam i od razu wyskoczyłam  z łóżka. Ubrałam się , włosy spięłam w wysokiego kucyka i jak zwykle lekki makijaż. Gdy zeszłam na dół zastałam tylko kanapki na stole
- Skąd ona wiedziałam że zaśpie?- Powiedziałam do siebie zamykając dom. Była 7:50 , miałam jeszcze 10 minut , nie musiałam się spieszyć ale coś mnie ciągło do szkoły. Byłam tam w 2 minuty " Mój rekord" pomyślałam parząc na telefon. Weszłam do szkoły , przeżyłam szok , na środku korytarza było jakieś wilekie zbiorowisko , dziewczyny piszczały , a chłopaki coś tam gadali . Nie wiedziałam o co chodzi. Irytowało mnie to , więc musiałam znaleść kogoś kto by był obcykany w temacie. " Matt" pierwsze co przyszło mi do głowy. Bez problemu go odszukałam ponieważ jest japitanem dróżyny i wszystkie laski się koło niego kręcą , a jeżeli teraz są zajęte kimś innym , to na pewno siedzi  na sali gimnastycznej i trenuje.
 Tak jak mówiłam trenował , ale musiałam mu w tym przeszkodzić 
- Matt mam pytanko
- O ( T. I ) , pewnie chcesz zapytać co tam się dzieje tak?
- Tak.
- Ok. Odpowiem ci ale musisz ze mną zagrać.
- Pff szybciej to ja się od ( I.T.P ) dowiem.
- Ej no nie bądź taka.
- No dobra dawaj.- Grałam z  Matt`em przez nie całe pięć minut, było 9:2 dla mnie , zawsze byłam dobra w kosza ale jakoś nie grałam za dużo.
- Boże dziewczyno jak ty to robisz?- Zapytał zmęczony chłopak.
- Normalnie - Odpowiedziałam i rzuciłam piłkę z połowy bojska, trafiłam.
- Dobra to teraz mi powiedz o co chodzi .
-  Twój były chłopak zdobył 3 miejsce z kumplami w  X - Factor ,tak? - Zadał pytanie .
- Tak 
- No i właśnie teraz przywiózł tu swoich przyjaciół z zespołu i będą chodzić z nami do szkoły - Powiedział, uśmiechną się i wyszedł. Zostawił mnie samą na pastwę moich myśli . Nagle zakapowałam że jest dziesięć minut po dzwonku , wzięłam plecak i wybiegłam z sali gimnastycznej , i wparowałam do klasy.
- Przepraszam za spóźnienie - Wszyscy się na mnie popatrzyli , a ja zauważyłam że w klasie mamy czterech nowych kolegów , to pewnie ci z zespołu Zayn`a.
- Panna ( T.N ) , no brawo tylko dziesięć minut spóźnienia , dobrze siadaj z Zayn`em.- Powiedział nauczyciel Fizyki.
- Że z kim ? - Popatrzyłam się na niego wzrokiem zabójcy.
- No z Zayn`em.
- Nie może mnie pan dać do kogoś normalnego  ?
- Nie - Odpowiedział ,a ja musiałam siedzieć z Zayn`em do końca wszystkich ośmiu lekcji ponieważ ( I.T.P)
siedziała z Louis`em , tak miał on chyba na imię. Wróciłam do domu , odtworzyłam drzwi i weszłam do środka , rzuciłam plecak na ziemię i wzięłam mojego laptopa . Miałam dość dużo wiadomości , bo nie wchodziłam na TT przez długi czas , przepatrywałam wiadomości i zauważyłam jedną od Zayn`a , było w niej że jeźeli mi jeszcze na nim zależy to mam przyjść dziś wieczorem ma mostek , gdzie wyznał mi miłość.
Długo namyślałam czy mam tam iść serce mówiło - Tak , ale rozum - Nie. Poszłam za głosem serca ,jak zwykle zresztą , była 19 miałam jeszcze godzinę więc postanowiłam się przebrać . Wzięłam 15 minutowy prysznic ,i zaczełam się ubierać i malować , wyglądałam tak, biała kłódka sukienka, buty na obcasach , kolczyki , naszyjnik z wisiorkiem , lekki makijaż i rozpuszczone włosy..
Gdy doszłam do ustalonego miejsca , Zayn już tam był , czekał , a ja właśnie w tym momencie się wahałam , miałam szanse uciec i nigdy już go nie odzyskać lub iść tam i być znów szczęśliwa z MOIM Zayn`em.
Wybrałam jego . " Nie denerwuj się " powtarzałam sobie w myślach , gdy doszłam do mostku Zayn był tak zapatrzony w księżyc odbijający się w tafli wody że chyba nie zauważył że przyszłam , wię postanowiłam go wystraszyć
- Buu - Krzyknęłam ale on się nie przestraszył.
- Widziałem cię - Powiedział.
- To chociaż mogłeś udawać że cie przestraszyłam- Powiedziałam udają smutną. I znów staliśmy na tym moście , znów razem ,we dwoje , żadne z nas nic nie mówiło tylko patrzyliśmy sobie nawzajem w oczy , jego czekoladowe tęczówki przepełnione smutkiem po stracie kogoś bliskiego , a moje niebieskie , szczęśliwe i tak jak kiedyś tylko ja mogłam naprawić jego serce ,i tak jak po stracie jego siostry byłam przy nim, i będę zawsze , lecz to on zdecyduje czy jako przyjaciółka, dziewczyna , czy ktoś więcej.
- Dobra , do rzeczy - Powiedział odwracając wzrok .
- Jeżeli nie chcesz być znów zemną  to powiedz , a zniknę z twojego życia .- Przerwał na chwile.- A jeżeli dasz mi drugą szanse obiecuje że nigdy przenigdy cię już nie zdradzę , ponieważ cię kocham - Dokończył , a ja chwyciłam  jego twarz w dłonie i namiętnie pocałowałam.

3 komentarze:

  1. Naprawdę Świetyny ♥ Mam nadzieję, że niedługo pojawi się 10 rozdział imaginu z Alex Styles :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak 10 pojawi się jutro albo w poniedziałek :)

      Usuń
    2. Juz nie mogę się doczekać :)

      Usuń