< Oczami Alex >
Z każdym dniem z Adellą było coraz lepiej. Louis przeprosił ją z to że ją pocałował i że przez to zerwał z nią Tom . Nikt oprócz mnie i Niall`a się o tym nie dowiedział.
Dziś chłopaki mają koncert , więc z Danielle i Eleanor wybieramy się na zakupy do NY , chciałam wyciągnąć też Adelle ale nadal czuje się nieswojo w towarzystwie El .
- Samolot wylatuje o 9 - Oznajmiła Dan .
- Co dopiero ? Przecież jest 8!!! - Powiedziałam i zrezygnowana usiadłam na jakimś krzesełku .
- Alex nie dramatyzuj przecież to tylko godzina.- Powiedziała jak zawsze spokojna Eleanor .
- Ale godzina to 60 min a 60 mi to 3600 sekund a 3600 to
- Alex przestań ! - krzyknęła Daniell .
- No dobra już się zamykam ...- Odpowiedziałam i siedziałam cicho aż weszłyśmy do samolotu.
Po 3 godzina lotu wysiadłyśmy z samolotu i złapałyśmy taksówkę która zawiozła nas prosto pod centrum handlowe.
Po sklepach chodziłyśmy 3 godz. i pewnie zostałybyśmy tam dłużej ale spóźniłybyśmy się na koncert chłopaków . Zakupy były udanie ja kupiłam sobie taki zestaw , El taki a Dan taki .
Wyszłyśmy z gareli taxi już czekało . Po 5 min byłyśmy już na lotnisku .
- Dziewczyny ja ide się spotkać z starą znajomą ok ? - Powiedziała El.
- Ale przecież samolot odlatuje z 10 min .-p Powiedziałam
- To ja polecę tym z godzinę .- Odpowiedziała i się uśmiechnęła.
- To może my na ciebie poczekamy - Zaproponowała Danielle.
- Nie , przecież nic mi się nie stanie . Lećcie - Odpowiedziała i gdzieś poszła.
- No dobra to choć bo się spóźnimy- Powiedziała Dan.
Gdy już byłyśmy w połowie drogi postanowiłam zadzwonić do Zayn`a .
- Halo - Usłyszałam głos chłopaka.
- Hej kotku . Jak idą przygotowania do koncertu ?- Zapytałam .
- Dobrze - Odpowiedział bez uczuciowo .
- A jak tam na zakupach - Zapytał ciałkiem bez zainteresowania .
- Co się z tobą dziej ostatnio jesteś jakiś dziwny ?
- Nie rozumiem o co ci chodzi - Odpowiedział całkiem spokojnie .
- To spróbuj zrozumieć. - Powiedziałam i się rozłączyłam .
Włożyłam telefon do torebki i odwróciłam głowę w stronę okna .
- Co się stało - Zapytała Dan.
- Zayn jest ostatnio jakiś dziwny - Powiedziałam.
- To znaczy ?
- W ogóle nie mnie nie słucha i jest wobec mnie bezuczuciowy , zaczynam myśleć ze już mnie nie kocha. - Moje oczy zaszkliły się , a Dan mnie przytuliła . Bo co miała powiedzieć , przecież nie zna uczuć Zayn`a.
Dziś chłopaki mają koncert , więc z Danielle i Eleanor wybieramy się na zakupy do NY , chciałam wyciągnąć też Adelle ale nadal czuje się nieswojo w towarzystwie El .
- Samolot wylatuje o 9 - Oznajmiła Dan .
- Co dopiero ? Przecież jest 8!!! - Powiedziałam i zrezygnowana usiadłam na jakimś krzesełku .
- Alex nie dramatyzuj przecież to tylko godzina.- Powiedziała jak zawsze spokojna Eleanor .
- Ale godzina to 60 min a 60 mi to 3600 sekund a 3600 to
- Alex przestań ! - krzyknęła Daniell .
- No dobra już się zamykam ...- Odpowiedziałam i siedziałam cicho aż weszłyśmy do samolotu.
Po 3 godzina lotu wysiadłyśmy z samolotu i złapałyśmy taksówkę która zawiozła nas prosto pod centrum handlowe.
Po sklepach chodziłyśmy 3 godz. i pewnie zostałybyśmy tam dłużej ale spóźniłybyśmy się na koncert chłopaków . Zakupy były udanie ja kupiłam sobie taki zestaw , El taki a Dan taki .
Wyszłyśmy z gareli taxi już czekało . Po 5 min byłyśmy już na lotnisku .
- Dziewczyny ja ide się spotkać z starą znajomą ok ? - Powiedziała El.
- Ale przecież samolot odlatuje z 10 min .-p Powiedziałam
- To ja polecę tym z godzinę .- Odpowiedziała i się uśmiechnęła.
- To może my na ciebie poczekamy - Zaproponowała Danielle.
- Nie , przecież nic mi się nie stanie . Lećcie - Odpowiedziała i gdzieś poszła.
- No dobra to choć bo się spóźnimy- Powiedziała Dan.
Gdy już byłyśmy w połowie drogi postanowiłam zadzwonić do Zayn`a .
- Halo - Usłyszałam głos chłopaka.
- Hej kotku . Jak idą przygotowania do koncertu ?- Zapytałam .
- Dobrze - Odpowiedział bez uczuciowo .
- A jak tam na zakupach - Zapytał ciałkiem bez zainteresowania .
- Co się z tobą dziej ostatnio jesteś jakiś dziwny ?
- Nie rozumiem o co ci chodzi - Odpowiedział całkiem spokojnie .
- To spróbuj zrozumieć. - Powiedziałam i się rozłączyłam .
Włożyłam telefon do torebki i odwróciłam głowę w stronę okna .
- Co się stało - Zapytała Dan.
- Zayn jest ostatnio jakiś dziwny - Powiedziałam.
- To znaczy ?
- W ogóle nie mnie nie słucha i jest wobec mnie bezuczuciowy , zaczynam myśleć ze już mnie nie kocha. - Moje oczy zaszkliły się , a Dan mnie przytuliła . Bo co miała powiedzieć , przecież nie zna uczuć Zayn`a.
< Oczani Niall`a >
- Dobra chłopaki ruszać się do koncertu zostały nie całe dwie godziny.- Powiedział Paul.
- Chyba wiemy powtarzasz nam to co parę minut - Powiedział dość wkurzony Zayn .
- A tobie co ? - Zapytał Zayn`a Hazz.
- Nic a co ma być ?- Odpowiedział stanowczo spokojniej brunet.
- Zayn przecież widzimy że coś jest nie tak - Powiedział Lou .
- Nam możesz powiedzieć - Wtrącił się Liam .
- Mówię że nic to nic ok?- Znów się zdenerwował .
- No dobra dajcie mu już spokój . Jakby chciał to by nam powiedział - Powiedziałem.
- No dobra ale i tak się dowiem o co chodzi jak nie od ciebie to od Alex
- Harry skończ - Powiedział Liam
- Jesteście gotowi za 2 minuty zaczyna się koncert - Powiedział Paul
- Tak - Odpowiedział Niall.
- Ej widzieliście gdzieś dziewczyny ?- Zapytała Adela .
- Myśleliśmy ze są z tobą .- Powiedział Louis .
- Nie było ich z wami ani zemną , czyli nie było ich tu w ogóle.
- To gdzie one są - Wtrącił się zaniepokojony Liam.
Nagle Lou pogłośniła radio.
- Lou co robisz ? - Zapytał Harry .
- Słucham wiadomości , mówią o jakiejś katastrofie lotniczej .- odpowiedziała blondynka.
*Radio*
- Wiadomość z ostatniej chwili par minut temu rozbił się samolot który leciał z New York`u do Londynu. Nie które media donoszą że tym samolotem leciały Alex Styles , Danielle Peazer i Eleanor Calder. Więcej informacji podamy w następnych wiadomościach.
---------------------------------------------------------------
Przepraszam że tak długo nie było żadnego rozdziału ale jestem, na wakacjach w Niemczech
i mam ograniczony dostęp do internetu .
Zapraszam też na tego bloga ( później będzie tam też 1D )